|
Hawe nie płaci wierzycielom od kilkunastu tygodni...i nie składa wniosku o upadłośćZarząd Hawe działa w osobach: Paweł Sobków i Paweł Paluchowski. Obaj panowie zostali członkami władz spółki gdy akcjonariuszem Hawe był Marek Falenta i spółka Presto (kojarzona z rodziną Marka Falenty). Panowie Pawłowie, tłumaczą inwestorom, że Hawe nie płaci wymagalnych zobowiązań gdyż: Poniżej przykładowy raport z „wyjaśnieniami”:
- Powody opóźnienia wykupu
Obligacji są tożsame do tych przedstawionych przez Spółkę w raporcie nr
33/2015 z dnia 4 czerwca 2015 r. Wypełnienie zobowiązań wobec obligatariuszy
jest uzależnione od stopnia wykonania i rozliczenia projektów budowy sieci
szerokopasmowych w województwie podkarpackim i warmińsko-mazurskim
realizowanych przez spółkę Otwarte Regionalne Sieci Szerokopasmowe Sp. z
o.o. z siedzibą w Warszawie ("ORSS"), spółkę w 100% zależna od HAWE. Na
dzień dzisiejszy stopień zaawansowania budowy infrastruktury liniowej w
ramach dwóch umów zawartych z samorządami województw warmińsko mazurskiego
oraz podkarpackiego na kwotę 257.072.000 zł netto oraz 252.700.000 zł netto
odpowiednio wynosi 99,98% w województwie warmińsko-mazurskim oraz 87,5% w
województwie podkarpackim, podczas gdy stopień rozliczenia projektów wynosi
odpowiednio 59% oraz 12%. Opisana powyżej dysproporcja (choć mniejsza niż w
porównaniu ze stanem na dzień 4 czerwca 2015 r.) oraz opóźnienia w
rozliczeniach stały się powodem opóźnienia wykupu Obligacji.
Z wyjaśnień zarządu Hawe
wynika, że gdyby były płatności od kontrahentów i nie było opóźnień w
rozliczeniach to Hawe płaciłoby bo by miało z czego. Wydawałoby się, że
takie wytłumaczenie jest dobre dla dziecka w przedszkolu, odda cukierka,
którego jest winne, gdy samo dostanie nowe cukierki od rodziców.
Panowie Pawłowie,
Byliście panowie w
bankach? A jeśli byliście to dlaczego nie załatwiliście kredytu? Chyba, że sytuacja jest zupełnie inna, poszliście do banków, a banki mówią, że te przyszłe wpływy ich nie przekonują, że nie są dla nich pewne. Kto jak kto, ale to właśnie rynek instytucji kredytowych jest predestynowany do oceny zdolności kredytowej. Nie jest tak dobrze, że przychodzi Jan Kowalski do banku i mówi, że odkrył plenną odmianę buraka ćwikłowego i na pewno kredyt dostanie. Bank może mieć wątpliwości co do uprawy tego buraka. Panowie, zamiast mówić o dysproporcjach i opóźnieniach w rozliczeniach powiedzcie dlaczego nie zorganizowaliście kredytu lub innego finansowania? Banków często nawet nie interesuje skąd klient będzie miał pieniądze, wystarczy im hipoteka, zastaw rejestrowy, poręcznie instytucji finansowej. Wiarygodny finansowo podmiot nie ma problemu z zaciągnięciem kredytu, wprost przeciwnie to banki przedkładają mu konkurencyjne oferty. W takich okolicznościach akcjonariusze Hawe powinni zapytać się zarząd Hawe o niezastawione aktywa. Spółka która potrzebuje pieniędzy na spłatę zobowiązań bierze kredyt pod przyszłe wpływy albo np. pod zabezpieczenia na aktywach. Skoro Hawe od 3 miesięcy nie zdobyło finansowania to akcjonariusze powinni wiedzieć:
Panowie
Paweł Sobków i Paweł Paluchowski podpisali 14 września w imieniu Hawe i
Mediatel z kilkoma wierzycielami porozumienie: Hawe, Mediatel i Hawe Telekom
"zobowiązali
się do poszukiwania finansowania zewnętrznego
w postaci kredytu bankowego z przeznaczeniem na spłatę wierzytelności oraz
udostępnienia Wierzycielom informacji dotyczących sytuacji prawno -
ekonomicznej Dłużników i MEDIATEL." i
stwierdzili, że wniosku o upadłość to oni składać nie będą.
Link do
raportu mówiącego, że Hawe nie będzie składać wniosku o upadłość:
Hawe
zaprzestało płacić wymagalne zobowiązania kilka miesięcy temu i panowie z
zarządu informują, że wniosku o upadłość nie będą składali (patrz link
powyżej).
Gdyby
wszyscy wierzyciele podpisali aneksy do umów wydłużające termin płatności... Kilku wierzycieli podpisało umowę, że wstrzyma się z dochodzeniem wierzytelności ale spółka Hawe nie płaci także innym wierzycielom, którzy żadnej umowy przekładającej płatności nie zawierali i ich umowa spółki z innymi wierzycielami obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.
Hawe
przyznało się, że nie płaci nie tylko obligatariuszom. W raporcie bieżącym z
4 września 2015 r. informującym o
złożonym
przez ADVISERS SA wniosku o
ogłoszenie
upadłości obejmującej likwidację majątku spółki inwestorzy dowiedzieli
się o niespłaconej wierzytelności oraz, że zarząd Hawe oświadcza, że nie
podejmie żadnych czynności wbrew zasadzie zabezpieczenia w równym stopniu
interesów wszystkich wierzycieli spółki. Na marginesie można dodać, że samo oświadczenie dziwi w jednym aspekcie, w jaki sposób spółka może zabezpieczać w równym stopniu interesy wszystkich wierzycieli w sytuacji gdy jedni wierzyciele mają zabezpieczenia, a inni ich nie mają. Wierzyciel mający zabezpieczenie „potraktowany równo” może skorzystać z zabezpieczenia i nie potrzebuje do tego zgody spółki. Być może spółka miała na myśli zabezpieczanie w równym stopniu interesów wierzycieli nie posiadających zabezpieczenia. Ale i takie podejście stwarza problem, zabezpieczenie zabezpieczeniu jest nierówne. Spółka spłacająca wierzycieli zabezpieczonych potencjalnie może naruszyć interes innych wierzycieli, gdy wartość zabezpieczenia jest mocno dyskusyjna i może być niewystarczająca na pokrycie długu. W takich okolicznościach jedynie postępowanie upadłościowe prowadzone w określonym rygorze prawnym jest transparentnym procesem. Wniosek jest jeden, spółka od miesięcy zaprzestała spłacać swoje zobowiązania i od miesięcy nie była i nie jest w stanie znaleźć finansowania, a zarząd Hawe w osobach: Paweł Sobków i Paweł Paluchowski nie złożyli wniosku o ogłoszenie upadłości, uprzedził ich wierzyciel Advisers SA składając wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. |