|
Oferta publiczna Akcje BGŻ na osi czasuCzy oferta okaże się korzystna dla inwestorów? Wszystko zależy od rynku, od dna bessy w 2009 roku minęło ponad 2 lata. Jak zawsze odbicie po dużym spadku było równie mocne. Jednak co dalej? Czy wzrosty na giełdzie będą kontynuowane, czy rynek czeka solidna przecena? Wiele wskazuje na to, że tempo wzrostu realnego zadłużenia publicznego względem PKB może zmienić ocenę polskiego rynku przez podmioty zagraniczne inwestujące na giełdzie. W szczególności sektor finansowy może ucierpieć na zmianie wizerunku rynku kapitałowego. Polska to nie Stany Zjednoczone by mogła drukować pieniądz krajowy w nadmiarze nie licząc się z negatywnymi reperkusjami. Wprost przeciwnie w sytuacji zagrożenia wzrostem inflacji NBP będzie zmuszony podnosić stopy procentowe. Zaostrzenie polityki monetarnej odczują kredytobiorcy, a to oni są końcowym generatorem zysku dla banków - w tym przypadku zysku przypadającego na akcje BGŻ. Obecnie należy oczekiwać zwiększenia problemów sektora bankowego ze ściągalnością kredytów, w szczególności zagrożeniem długoterminowym mogą okazać się kredyty hipoteczne udzielone ludności. Ewentualne przewartościowanie portfeli takich kredytowych byłoby dla wielu banków poważnym zagrożeniem. Akcje BGŻ płyną z prądem sektora finansowego, BGŻ oczywiście wyróżnia się specyfiką na tle innych banków, jednak każdy bank się czymś mniej lub bardziej wyróżnia. A żaden bank nie jest samotną wyspą. Kondycja BGŻ związana jest z sytuacją ekonomiczną polskich gospodarstw rolnych i podmiotów działających w branży spożywczej. Wzrost cen produktów rolnych w różnym stopniu przekłada się na dochody rolników, największą korzyść odnoszą plantatorzy, natomiast branża mięsna zmuszona kupować drogie pasze staje pomiędzy młotem a kowadłem, z jednej strony rosną koszty produkcji, z drugiej zakupy konsumentów są ograniczane ze względu na wzrost cen. Ocena czy akcje BGŻ są dobrą inwestycją zależy więc od oceny sektora bankowego w całości oraz od prognozowanej kondycji gospodarstw rolnych. Szczególny wpływ na sytuację w rolnictwie ma polityka rolna Unii Europejskiej i system dopłat. W związku ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego możliwe są zmiany i ograniczenie dopłat do produkcji, zwłaszcza w sytuacji wzrostu cen płodów rolnych. Realnym zagrożeniem jest, że system dopłat zostanie zmodyfikowany, wszelkie zmiany raczej nie będą korzystne dla polskiego rolnictwa. Większościowym akcjonariuszem banku BGŻ jest grupa Rabobank, która przed i po ofercie publicznej będzie posiadała 59,35% akcji BGŻ. Rabobank jest rozpoznawalny między innymi jako grupa, która współpracowała z EUREKO. Cena 90 zł za akcje BGŻ uwzględnia premię za oczekiwaną restrukturyzację banku, zatem czy ta restrukturyzacja na konkurencyjnym rynku przyniesie efekty? Interesujące może być zwrócenie uwagi jak wyglądały notowania akcji PZU wobec WIG20 od czasu debiutu ubezpieczyciela. Była to jedna z większych ostatnich ofert publicznych z udziałem Skarbu Państwa. Link akcje PZU vs. WIG20 tutaj. Według informacji na stronie stooq.pl kursy akcji odzwierciedlają realną rentowność inwestycji z uwzględnieniem dywidend (w takim przypadku wykres PZU zamieszczony poniżej uwzględnia wypłatę dywidendy, gdyby nie uwzględniał końcówka wykresu PZU byłaby jeszcze niżej). Poniżej wykres ze strony stooq.pl z dnia 5 maja 2011r.:
Przyszła wartość akcji BGŻ zależy po pierwsze od trendów rynkowych, sytuacji sektora bankowego i kondycji podmiotów działających w branży rolnej. Każdy powinien udzielić sobie odpowiedzi jak ocenia sytuację polskiej gospodarki i jej perspektywy na tle innych rynków, oraz w jakim miejscu jest rynek globalny. Jedno co jest pewne to fakt, że wzrosty trwają na rynkach światowych już ponad 2 lata, natomiast czy problemy jakie były powodem bessy zostały rozwiązane? BGŻ w restrukturyzacji? Ostatnia przecena na GPW raczej nie zwiększa skłonności do inwestycji w akcje. Z pewnością w interesie grupy Rabobank jest aby akcje BGŻ były wyceniane w IPO możliwie najwyżej, cena wyjściowa ma duże znaczenie, jako punkt odniesienia do późniejszych wycen. Jednak wysoka cena, która miałaby uwzględniać potencjalne (ewentualne) korzyści z przyszłej restrukturyzacji banku BGŻ to jednak kupowanie dobrego scenariusza, który dopiero będzie reżyserowany. Warto więc zadać pytanie Rabobank i skarbowi państwa czy nie lepiej byłoby przeprowadzić ofertę publiczną BGŻ po skonsumowaniu przyszłych sukcesów restrukturyzacji? Trzymając się analogii do rynków na jakich operuje bank BGŻ na razie widzimy przygotowywanie plantacji. Jakie będą plony to jednak całkiem duża niewiadoma, poza tym czy produkty, które wytworzy BGŻ będą miały swoich nabywców. Zaplanować zarząd banku może wiele, jednak dopiero rynek zweryfikuje czy strategia (restrukturyzacja) okazała się słuszna. Konkurencja raczej nie śpi i nie zasypuje gruszek w popiele. Ciśnie się jedno pytanie, dlaczego dopiero teraz plany restrukturyzacji, dlaczego wcześniej BGŻ nie zawalczył o rynek. Bowiem gdyby zawalczył to słowo restrukturyzacja nie byłoby właściwe. Konkurencja pomiędzy bankami raczej jest coraz silniejsza, banki walczą między sobą o depozyty, ROR-y, kredyty i usługi dodane. Nowe banki przyjmują strategie nisko-kosztowe, można powiedzieć, że powstają agencje, a czasem „kioski” z jedno-dwuosobową obsługą. Także duże banki muszą się coraz bardziej starać by utrzymać udział w rynku, najlepszym przykładem są ostatnie kampanie promocyjne PKO BP, również ten bank otwiera wiele niewielkich oddziałów – najczęściej w centrach handlowych. Atrakcyjne lokalizacje i związane z nimi przyzwyczajenia klientów są dobrem rzadkim – i te banki, które ulokowały rozsądnie swoje placówki zyskały konkurencyjne przewagi.
Zastanawiające jest, czym będziemy
mieli mierzyć sukces przyszłej restrukturyzacji BGŻ? – To co korzystne i
przekładające się na zysk powinno być stale w gestii zainteresowania zarządu
banku. Całkiem dziwnie więc brzmi słowo restrukturyzacja przy działalności
bankowej – zwłaszcza gdy nie mamy do czynienia z przejęciem banku czy zmianą
głównego właściciela. Chciałoby się powiedzieć: niech rynek będzie z wami! A
słyszymy, że BGŻ po restrukturyzacji nabierze wiatru w żagle. Każda spółka
przyjmuje, że po restrukturyzacji będzie lepiej... Akcje BGŻ byłyby natomiast
wyceniane lepiej gdyby całkiem dobrze już było, a w przyszłości miało być równie
dobrze. data: 6 maja 2011 |